Wiślana Trasa Rowerowa z Kamienia do Oświęcimia- Małopolska z dziećmi

Powoli zbliżamy się do końca małopolskiego odcinka Wiślanej Trasy Rowerowej. Dotarliśmy już do Oświęcimia, skąd niespełna 20 kilometrów dzieli nas od granicy z województwem Śląskim. Gdy podejmowaliśmy się tego wyzwania i postanowiliśmy przejechać całą małopolską WTR liczącą 230 kilometrów, nawet nie sądziliśmy, że przyniesie nam to tyle frajdy. Postanowiliśmy więc, że nie kończymy zabawy i pokonamy jeszcze odcinek śląski. 

Przerwa nad Zakolem A
Tym razem na Wiślaną Trasę Rowerową wyruszyliśmy z Kamienia, a do przejechania mieliśmy 35 kilometrów. Swoją przejażdżkę zakończyliśmy w Oświęcimiu, gdzie postanowiliśmy rozdzielić się, ja z dziećmi zostałam na placu zabaw, a Tomek wrócił rowerem do Kamienia, a następnie autem przyjechał po nas.




Zanim jednak to nastąpiło czekała nas bardzo fajna i widokowa przejażdżka. Rozpoczęliśmy ją od przejazdu przez las, czarnym szlakiem rowerowym, którym dotarliśmy do właściwej trasy. Tym oto sposobem minęliśmy niezbyt ciekawy fragment biegnący ruchliwą drogą. 


Gdy tylko znaleźliśmy się na Wiślanej Trasie Rowerowej naszym oczom ukazała się Wisła, nazwa trasy zobowiązuje. Przez krótki fragment jechaliśmy ulicą w ruchu ogólnym, a potem wjechaliśmy na wał i mknęliśmy przed siebie szutrową drogą. 

Wisła






Na wysokości miejscowości Okleśna musieliśmy zjechać z wału, ze względu na prowadzone na wale prace i objechać fragment będący wciąż w budowie. Potem ponownie wjechaliśmy na wał i jechaliśmy nim aż do miejscowości Gromiec, gdzie znów ze względu na prace skierowaliśmy się na objazd po przejechaniu, którego już do samego Oświęcimia jechaliśmy wyasfaltowaną ścieżką rowerową.



Za Okleśną po naszej prawej stronie zaczęły pojawiać się stawy. Dzień był gorący, więc z nieukrywaną radością skierowaliśmy się w ich stronę robiąc nad Zakolem A dłuższą przerwę. Odcinek wzdłuż stawów uważamy za najprzyjemniejszy na całej trasie. 



Zakole B





Zakole A




Po wznowieniu przejażdżki już bez dłuższych postojów ruszyliśmy do Oświęcimia, podziwiając otaczające nas widoki. Trasa, wijąc się niczym wąż, prowadziła nas po gładkim asfalcie i jedynie wiejący wiatr utrudniał nam czasem jazdę. 













Odcinek WTR w Oświęcimiu
Gdy dojechaliśmy do Oświęcimia ruszyliśmy w stronę centrum, a potem na plac zabaw kończąc kolejny etap Wiślanej Trasy Rowerowej. Ze względu na to, że trasa biegnie głównie po wale przeciwpowodziowym Wisły, z dala od ruchu samochodowego, polecamy ją oczywiście na przejażdżkę w towarzystwie dzieci.

Wiślana Trasa Rowerowa:

4 komentarze:

  1. A tego odcinka w ząb nie kojarzę, dzięki za pokazanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to polecamy się przejechać :) Tym bardziej, że można odbić na mijane po drodze stawy :)

      Usuń
  2. Podziwiamy osoby, które zarażają innych swoimi pasjami. Jednocześnie cieszymy się, że rozrasta się nasza rowerowa rodzina. Życzymy wielu pięknych tras i czasu na realizację pasji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekujemy. Z niecierpliwością czekamy na powrót na rowerowe szlaki 😁 Pozdrawiamy!

      Usuń

Copyright © RODZINNIE DOOKOŁA ŚWIATA , Blogger