Bacówka na Krawcowym Wierchu ze Złatnej

Zazwyczaj po górach chodzimy we czwórkę, zdarza się jednak, że co jakiś czas na szlak wybywa tylko damska część ekipy Rodzinnie Dookoła Świata i tak właśnie było w przypadku Krawcowego Wierchu. Do Bacówki na Krawcowym Wierchu postanowiłyśmy dotrzeć szlakiem niebieskim ze Złatnej, a zeszłyśmy szlakiem żółtym i częściowo poza szlakiem do wsi Ujsoły, zahaczając po drodze o szczyt Kubiesówki. 


Złatna (szlak niebieski)- Straceniec (szlak niebieski)- Bacówka PTTK na Krawcowym Wierchu (szlak żółty)- Kubiesówka (nieznakowana ścieżka)- Ujsoły


Do Bacówki na Krawcowym Wierchu można dotrzeć w następujący sposób:
* szlakiem niebieskim ze Złatnej przez Straceńca
* szlakiem żółtym z Glinki 
* szlakiem niebieskim z Przełęczy Glinka (najkrótszy szlak)
* szlakiem czarnym, następnie żółtym oraz niebieskim ze Złatnej Huty

Pierwszy odcinek niebiskiego szlaku ze Złatnej na Krawców Wierch
Widoki podczas podejścia na Straceńca
Bacówka na Krawcowym Wierchu


Gdzie zaparkować samochód idąc na Krawców Wierch ze Złatnej?
Idąc do Bacówki na Krawcowym Wierchu ze Złatnej auto można zaparkować na parkingu przy niebieskim szlaku (GPS: 49.494442, 19.173390). 


Cudne widoki z Hali Krawculi




Opis szlaku do Bacówki na Krawcowym Wierchu ze Złatnej
Szlak ze Złatnej do Bacówki na Krawcowym Wierchu ma długość 5 kilometrów, a czas przejścia szacowany jest na około dwie godziny. Początkowo biegnie asfaltową drogą wzdłuż potoku Straceniec, a potem, aż do samej Hali Krawculi, na której znajduje się Bacówka, prowadzi przez las. Przez pierwsze trzy kilometry trasa w żaden sposób nie była dla nas wymagająca, szlak biegł łagodnie przed siebie. Wyzwanie zaczęło się dopiero gdy zaczęłyśmy podchodzić na Straceńca. Podejście ma około kilometra i pnie się dość stromo pod górę. Na szczęście po minięciu szczytu szlak znów złagodniał i po kilkunastu minutach doprowadził nas do celu. Pierwsze kroki skierowałyśmy do Bacówki, gdzie zrobiłyśmy przerwę, potem ruszyłyśmy na spacer wokół Hali Krawculi, z której roztaczają się zachwycające widoki. Można między innymi podziwiać szczyty Beskidu Żywieckiego, Śląskiego, a także pasmo Małej Fatry. Wiosną na polanie kwitną krokusy i choć nie trafiłyśmy na pełen ich rozkwit, to było ich już całkiem sporo. 


Widoki z żółtego szlaku



Po około godzinie spędzonej na Krawculi ruszyłyśmy szlakiem żółtym w dalszą drogę. Kolejnym naszym punktem orientacyjnym był szczyt Kubiesówki, który oddalony był od nas o około 4 kilometry. Czas przejścia szacowany był na około godzinę, podczas której cały czas schodziłyśmy w dół. Żółty szlak okazał się dużo przyjemniejszy niż niebieski. Przede wszystkim nie prowadził nas lasem, tylko szeroką stokówką, a towarzystwa dotrzymywały nam malownicze widoki. Po minięciu Kubiesówki, której elementem charakterystycznym jest przekaźnik telewizyjny, opuściłyśmy szlak żółty i zaczęłyśmy ostatni etap naszej wędrówki, czyli zejście do Ujsołów, bez oznaczeń szlaku, gdzie zakończyłyśmy naszą wycieczkę. 






Szlak niebieski ze Złatnej do Bacówki na Krawcowym Wierchu z pewnością będzie odpowiedni na wędrówkę ze starszymi dziećmi, zaś z młodszymi zdecydowanie polecamy szlak żółty z Glinki. Jest on dużo ciekawszy, przez co wędrówka jest przyjemniejsza. Bez względu jednak na to, którą trasę wybierzemy to możemy mieć pewność, że Hala Krawcula zachwyci nas swoimi widokami. 

2 komentarze:

  1. Oj lata całe tam nie byłem.. już dostrzegam zmiany w krajobrazie, fajnie będzie zobaczyć je z bliska

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My byliśmy pierwszy raz i na pewno nie ostatnio, bo bardzo nas to miejsce urzekło, widoki cudne i zamarzyło nam się śniadanie na polanie o wschodzie słońca 😁

      Usuń

Copyright © RODZINNIE DOOKOŁA ŚWIATA , Blogger