Kłodzka Góra z Przełęczy Kłodzkiej (Góry Bardzkie)

Szlak na Kłodzką Górę, pod kątem kondycyjnym, zaskoczył nas najbardziej ze wszystkich szczytów, na jakie udało nam się wejść w Kotlinie Kłodzkiej. Na Kłodzką Górę postanowiliśmy udać się z Przełęczy Kłodzkiej, podążając głównie za niebieskimi oznaczeniami szlaku, zanim jednak dotarliśmy do celu, musieliśmy wejść i zejść z trzech innych wzniesień.

Widoki w okolicach Jeleniej Kopy
Przełęcz Kłodzka (szlak niebieski)- Podzamecka Kopa (szlak niebieski)- Grodzisko (szlak niebieski)- Jelenia Kopa (szlak niebieski)- Rozejście szlaków (szlak żółty)- Kłodzka Góra- Rozejście szlaków- Jelenia Kopa- Grodzisko- Podzamecka Kopa- Przełęcz Kłodzka


Na chwilę obecną szlak na Kłodzką Górę oraz sam szczyt nie zachwycają widokami, trasa biegnie cały czas przez las, a do niedawna nawet wierzchołek był dobrze zakamuflowany pomiędzy drzewami. Sytuacja ta powoli ulega zmianie, gdyż w planach jest postawienie na szczycie widokowej wieży. Aż ciężko w to uwierzyć, ale 9 dni temu koło tabliczki obwieszczającej zdobycie Kłodzkiej Góry można było przejść i nawet jej nie zauważyć, a teraz nie ma tam ani jednego drzewa. 

Początek niebieskiego szlaku z Przełęczy Kłodzkiej
Nasza przygoda z Kłodzką Górą rozpoczęła się dość spokojnie, przez pierwszych kilkadziesiąt metrów szliśmy delikatnie wznoszącą się, leśną dróżką, szybko nam jednak przyszło za to zapłacić. Nagle ta zupełnie niewymagająca trasa zamieniła się w strome podejścia w kierunku Podzameckiej Kopy, które uatrakcyjnione było jeszcze przez luźne kamienie oraz suchą, usuwającą się z pod butów ziemię.  

Podejście na Podzamecką Kopę


Po osiągnięciu pierwszego ze szczytów szlak na moment wypłaszczył się i poprowadził nas szeroką drogą, idąc nią trzeba zwracać uwagę na znaki, bo niebieskie oznaczenia niespodziewanie odbijają w lewo do lasu. Gdy tylko wkroczyliśmy z powrotem na leśną ścieżkę, znów zaczęło się dość strome podejście. Tym razem wchodziliśmy na Grodzisko. 

Po osiągnięciu Podzameckiej Kopy szlak chwilę biegnie drogą, a potem nagle skręca do lasu

Podejście przez las na Grodzisko
Potem czekało nas zejście w dół, by za chwilę znów móc podejść pod górę ;-) Naszym kolejnym celem była Jelenia Kopa, skąd już tylko kwadrans dzielił nas od zdobycia naszej 16 Korony w projekcie Korony Gór Polski



Widoki z okolic Jeleniej Kopy
Za Jelenią Kopą opuściliśmy szlak niebieski, który biegnie aż do Barda i skręciliśmy w lewo na szlak żółty. Szliśmy nim przez kilka minut. Mając na uwadze to, że szczyt nie znajduje się tuż przy szlaku, uważnie rozglądaliśmy się dookoła, by przypadkiem go nie minąć. Gdy dostrzegliśmy innych turystów schowanych w lesie wiedzieliśmy, że dotarliśmy na miejsce. Kłodzka Góra zdobyta ! 

Kłodzka Góra zdobyta ! Nasza 16 Korona
Tak do niedawna wyglądał szczyt Kłodzkiej Góry
Po wbiciu pieczątek do książeczek KGP postanowiliśmy wracać, zatrzymując się na kilkuminutową przerwę na Jeleniej Kopie. Na Przełęcz Kłodzką zeszliśmy tą samą trasą, znów to wchodząc, to schodząc z poszczególnych wzniesień. 




Szlak na Kłodzką Górę już zawsze zapamiętamy jako ten co naprzemiennie pnie się pod górę i schodzi w dół. Mimo, że wzniesienie nie jest zbyt wysokie, to podejście na nie naprawdę dało nam popalić. Zdecydowanie bardziej wolimy wchodzić cały czas pod górę, a potem po prostu kierować się w dół ;-) 

Cenne wskazówki:
* na Kłodzką Górę można wyruszyć z Przełęczy Kłodzkiej, gdzie znajduje się sporych rozmiarów darmowy parking
* z tego samego parkingu można wyruszyć na Pętlę Kłodzką w ramach projektu "Singletrack Glacensis".  
* szlak na Kłodzką Górę podczas podchodzenia na Podzamecką Kopę oraz Grodzisko stromo pnie się pod górę
* cała trasa zajęła nam około 2,5 godziny z uwzględnieniem przerwy
* na Kłodzkiej Górze aktualnie budowana jest wieża widokowa, koniec prac ma nastąpić we wrześniu 2020 roku.
* Kłodzka Góra w Koronie Gór Polski uważana jest za najwyższy szczyt Gór Bardzkich, w rzeczywistości najwyższym szczytem Gór Bardzkich jest Szeroka Góra
* WAŻNE: na początku szlaku niebieskiego z Przełęczy Kłodzkiej trzeba uważać na rowery. Po przejściu kilkunastu metrów dochodzi się do miejsca, gdzie kończy się Pętla Kłodzka i rowerzyści z odseparowanej trasy wjeżdżają na szlak.

4 komentarze:

  1. Bardzo fajny szlak. Faktycznie zadrzewiony, ale w takich upałach jak tego roku to jednak zaleta nie wada. Ostatnio jest moda na wieże widokowe. W sumie trudno się dziwić, skoro góry poza Tatrami, Pieninami i najwyższymi partiami Karkonoszy zarastają bardzo intensywnie. Na Niskim, praktycznie nie ma już odsłoniętych wzniesień, ba nawet Turbacz zarósł, niedługo to samo czeka bieszczadzkie połoniny o ile nie wprowadzi się wypasu albo intensywnych wykosów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wieża widokowa na Kłodzkiej Górze z pewnością uatrakcyjni to miejsce, choć szkoda nam tych wszystkich drzew które tam wycięli pod tą inwestycję. Na Turbaczu widoków nie ma praktycznie żadnych, wszystko drzewa przysłaniają, a co do Bieszczadów to jesteśmy za przywróceniem wypasu owiec :)

      Usuń
    2. A ja pamiętam Turbacz z którego można było robić panoramy 360°
      Na Cergowej teź sporo wycięto, ale to przemyślane inwestycje. Bardziej mnie martwi co zostanie stratowane przy okazji remontu wieży na Radziejowej.

      Usuń
    3. Cieszymy się, że wieża na Radziejowej przechodzi remont, ale mamy nadzieję, że otoczenie na tym nie ucierpi

      Usuń

Copyright © RODZINNIE DOOKOŁA ŚWIATA , Blogger