Góry z niemowlakiem- chustowanie, czyli bezpieczny sposób wędrowania

Gdy na świat przyszła nasza córka popularność chust nie była jeszcze aż tak rozpowszechniona, albo my nie mieliśmy szczęścia i nie trafiliśmy na kogoś kto mógłby zaszczepić nam tę ideę. Od tamtej chwili upłynęło jednak 7 lat, a chusty na stałe zapisały się w świadomości każdego rodzica. O korzyściach noszenia dziecka w chuście można dowiedzieć się praktycznie wszędzie, począwszy od internetu, w którym można znaleźć tysiące artykułów na ten temat, skończywszy na zajęciach okołoporodowych prowadzonych przez położne. Nic więc dziwnego, że biorąc pod uwagę nasz aktywny tryb życia, zaczęłam bardzo dogłębnie interesować się chustonoszeniem. Pierwsze informacje na temat typu chust i rodzajów wiązań uzyskałam właśnie na zajęciach przedporodowych, które były poprowadzone przez znającego się na rzeczy, doradcę od chustowania. To był jednak dopiero początek. Tą najważniejszą wiedzę, czyli część praktyczną, zdobyliśmy w chwili kiedy nasz najmłodszy członek rodziny pojawił się na świecie.


Chustowanie wpływa bardzo korzystnie na rozwój emocjonalny dziecka. Jednak żeby ten rodzaj bliskości pomiędzy rodzicem, a dzieckiem był bezpieczny, trzeba wiedzieć jak to robić, jak zaplątać tą długaśną chustę, żeby było wygodnie nam i dziecku? Jak ułożyć dziecko w chuście, żeby nie zaszkodzić jego rozwijającym się bioderkom czy też kręgosłupowi? Dla nas to była czarna magia, dlatego też skorzystaliśmy z pomocy doświadczonego doradcy, który w zaciszu naszego domu pokazał nam na czym to wszystko polega i przede wszystkim jak robić to dobrze. Wiele osób uważa, że taki doradca to wymysł rodziców, że przecież na youtubie można znaleźć mnóstwo tutoriali, które pokażą nam jak wykonać dane wiązanie, my jednak uważamy, że skorzystanie z pomocy fachowca to nie jest nasza fanaberia, tylko świadoma decyzja, bo w końcu zdrowie naszego dziecka jest dla nas najważniejsze. 

Od kiedy można nosić dziecko w chuście?

Im szybciej tym lepiej, taką odpowiedź usłyszałam gdy zapytałam się naszego doradcy od kiedy można nosić dziecko w chuście. Im wcześniej zaczniemy swoją przygodę z chustonoszeniem, tym większe są szanse na to, że taka forma bliskości spodoba się maluchowi. Więc nie zwlekając ani chwili umówiliśmy się na naukę motania chusty, nasz synek miał wówczas skończone dwa tygodnie.


Rodzaje chust

Każdy kto zaczyna przygodę z chustami pierwsze z czym musi się zmierzyć to rodzaje chust i tu od razu zaczęły się dla nas schody :-) No bo przecież są chusty kółkowe i chusty tkane, która więc będzie dobra dla nas? Na dodatek chusty mają różne długości, w przypadku chusty tkanej z little frog, na którą my się zdecydowaliśmy, długości rozpoczynają się od 2,6 m do 6,2 m. Żebyśmy przypadkiem nie mieli za łatwo, no to jeszcze okazało się, że w grę wchodzą różnego rodzaju sploty, np. skośno- krzyżowy, czy też jodełkowy, a na koniec mamy różnego rodzaju materiały, może być 100% bawełna, albo bawełna z domieszką bambusa lub dodatkiem lnu. My, idąc za radą naszego doradcy, zaopatrzyliśmy się w chustę tkaną splotem skośno- krzyżowym, w 100% bawełnianą, o długości 4,2 m. Długość chusty jest odpowiednia zarówno dla mnie jak i dla taty, także oboje możemy korzystać z tej samej chusty. Z tego co udało nam się dowiedzieć, w naszym przypadku, gdzie zamierzamy sporo wędrować z małym w chuście, zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest chusta tkana, chusta kółkowa jest dobra, ale na krótkie wyjścia, na długich nie sprawdzi się tak dobrze. Poza tym jeśli chodzi o długość chusty, to tak naprawdę dobieramy ją w zależności od naszej postury, naszego wzrostu, wagi itp. Co do rodzaju materiału z jakiego chusta jest wykonana, to 100% bawełniana jest łatwiejsza w dociąganiu, w związku z tym prostsza do opanowania dla osób początkujących. Trzeba się jednak liczyć z tym, że w letnie dni w chuście bawełnianej będzie nam znacznie cieplej niż takiej z dodatkiem lnu.


Typy wiązań

My zdecydowaliśmy się na wiązanie zwane kangurkiem. Może nie jest to najłatwiejszy typ wiązania dla początkujących osób, ale z racji tego że nasz synek nie trzyma jeszcze samodzielnie główki jest to najlepsze wiązanie dla niego, więc właśnie je ćwiczyliśmy pod okiem Kasi z chustonoszka.pl

Jak wygląda spotkanie z doradcą od chustowania?

Tak jak wspominałam wcześniej, na naukę motania chusty umówiliśmy się z profesjonalistką w tej dziedzinie. Kasia, nasz doradca, na spotkanie przyjechała do naszego domu. Była wyposażona w chusty oraz dwie lalki, które ciężarem i wielkością mają przypominać dziecko. Nasza lekcja rozpoczęła się od tego, że Kasia pokazała nam na sobie jak zawiązać chustę, potem wszystkie ruchy przećwiczyliśmy na lalce. Gdy motanie lalki było wstępnie opanowane przyszła pora na naszego synka. Trzeba przyznać, że lekki stresik był ;-) Co innego wiązać chustę na lalce, a co innego na własnym dziecku, ale ogólnie z pomocą Kasi pierwsze motanie wyszło perfekcyjnie. Potem spróbowaliśmy jeszcze raz, ale już bez większych podpowiedzi ze strony doradcy. Na koniec Kasia przed lustrem pokazała nam na co zwracać szczególną uwagę jeśli chodzi o ułożenie małego w chuście. Podkreśliła co jest najważniejsze, zwróciła naszą uwagę na plecki wygięte w kształt litery c, na uniesione nóżki, na symetryczne ułożenie.



Teraz gdy ćwiczenia praktyczne mamy za sobą nie pozostaje nam nic innego jak opanować sztukę motana chusty do perfekcji i motać małego jak najczęściej. A potem świat stanie przed nami otworem i będziemy mogli we czwórkę wyruszyć w drogę, mając pewność że każdy z nas czuje się w podróży komfortowo i bezpiecznie. 

6 komentarzy:

  1. Świetna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chusta pozwoliła nam szybko zabrać młodego w plener i tak nam się spodobało że wózka nie używaliśmy prawie wcale nawet na co dzień :)

      Usuń
  2. Jestem pod wielkim wrażeniem. Świetny artykuł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy, staramy się dzielić swoimi własnymi doświadczeniami i tym co sami się dowiedzieliśmy :)

      Usuń
  3. Jestem pod wielkim wrażeniem Waszej strony . Jesteście niesamowitą inspiracją. Niedawno zostałam mamą po raz trzeci i to, co do tej pory robiliśmy we czwórkę ( rowery , góry , żagle ) wydało mi się bardzo trudne. Od tygodnia chustuję naszą najmniejszą pociechę i gdy go karmię czytam Wasze historie i marzę by wcielić w życie niejedną z nich . Dzięki , że się tym dzielicie !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy za te miłe słowa ❤️ Tak szczerze mówiąc to chusta nas uratowała 😁 Dzięki niej mogliśmy tak szybko wrócić do tego co lubimy robić, tak więc tego samego życzymy i Wam ❤️ A planowanie to jedna z przyjemniejszych części każdej podróży, więc trzymamy kciuki, by wszystko to co przyjdzie Wam do głowy udało się zrealizować 🤩 Pozdrawiamy i samych cudownych chwil w 5 ❤️

      Usuń

Copyright © RODZINNIE DOOKOŁA ŚWIATA , Blogger