Zabierając się za spisywanie wspomnień z zimowego pobytu w Norwegii zamierzałam w pierwszej kolejności przenieść się do Trondheim. Jednak emocje związane z zorzą polarną wciąż są dla mnie tak żywe, że nie mogłam się oprzeć i najpierw musiałam napisać o światłach północy, mam nadzieję że Trondheim mi to wybaczy ;-) Zachowując resztki chronologii i odkupując winy, dzisiejszy post w całości poświęcam temu uroczemu, norweskiemu miastu, w którym wszystko się zaczęło...
Bakklandet |