Barcelona z dzieckiem- śladami Gaudiego

Barcelona nie byłaby tą Barceloną gdyby nie Antoni Gaudi, który w wielu miejscach zaznaczył swoją obecność. Nic więc dziwnego, że to co jest w tym mieście najbardziej znane i wciąż cieszy się niegasnącą popularnością powiązane jest właśnie z jego nazwiskiem. Spacer śladami Gaudiego był fascynujący oraz kolorowy i musimy przyznać, że bujna wyobraźnia artysty bardzo przypadła nam do gustu :-)


Naszą przygodę rozpoczęliśmy w Parku Guell, nad projektem którego Gaudi pracował przez 14 lat. Początkowo miało to być ekskluzywne osiedle mieszkaniowe, jednak projekt nie spotkał się z zainteresowaniem. Mimo, że prace zostały przerwane w 1914 roku, w 1922 teren został przekształcony w park i udostępniony mieszkańcom miasta. Jego najbardziej znanym symbolem jest salamandra- smok, która znajduje się przy schodach prowadzących do Sali Stu Kolumn, wykonana z mozaiki. Jest ona tak popularna, że jej wizerunek widnieje na wielu barcelońskich pamiątkach. Jest też chętnie fotografowana przez licznych odwiedzających i naprawdę ciężko było się do niej przedostać ;-)




Słynna barcelońska salamandra
Wkraczając do Sali Stu Kolumn koniecznie trzeba spojrzeć w górę, bo to co najpiękniejsze znajduje się właśnie na mozaikowym suficie, kolorowe dekoracje stały się inspiracją dla naszej córki. 

Zdobienia w Sali Stu kolumn




Następnie udaliśmy się na plac przy którym mieści się znana mozaikowa ławka i skąd można podziwiać jeden z najbardziej rozpoznawalnych widoków Barcelony. Nie wiemy jak to wygląda w szczycie sezonu, ale my nie narzekaliśmy na brak miejsca. Wiadomo, że w najbardziej strategicznych punktach ciężko było o samotne zdjęcie, bez wchodzących w kadr turystów, ale wystarczyło wykazać się odrobiną cierpliwości. Mozaikowa ławka podobno jest najdłuższą ławką na świecie, a widoczny na niej wzór nigdzie się nie powtarza. Korzystając z pogody, jak się później okazało, były to ostatnie promienie słońca tego dnia, postanowiliśmy zostać tu przez jakiś czas.

Mozaikowa ławka







Kolejnym punktem naszego spaceru była najsłynniejsza budowla Barcelony, czyli Sagrada Familia, której budowę rozpoczęto w 1882 roku i która wciąż jest niedokończona. Pod świątynię postanowiliśmy podejść pieszo z Parku Guell, jednak odcinek ten zdecydowanie lepiej pokonać metrem, gdyż po drodze nie było nic wartego uwagi. Sagrada Familia to największy projekt Antoniego Gaudiego, artysta rozpoczął nad nią pracę mając 31 lat i kontynuował ją aż do dnia swojej tragicznej śmierci (zginął pod kołami tramwaju w 1926 roku). Fasady Bożego Narodzenia oraz Męki Pańskiej, bogate w rzeźby i zdobienia, w imponujący sposób przedstawiają sceny z życia Jezusa. Najpiękniejszy widok na bazylikę można zobaczyć od strony fasady Bożego Narodzenia, wystarczy wejść do znajdującego się tuż obok parku. Niestety w chwili gdy dotarliśmy pod świątynię zaczął padać deszcz, próbowaliśmy przeczekać go w pobliskiej kawiarni, ale nisko wiszące chmury nie dawały za wygraną. Nie poddając się postanowiliśmy obejrzeć ją chociaż z zewnątrz, nie zajrzeliśmy do środka, gdyż odstraszyła nas gigantyczna kolejka oraz nabierająca na sile ulewa. Mamy jednak nadzieję ujrzeć ją kiedyś ponownie, gdy będzie w pełni ukończona, zgodnie z założeniami ma to nastąpić w 2026 roku, w 100 rocznicę śmierci Gaudiego.

Sagrada Familia

Fasada Męki Pańskiej

Po deszczowym popołudniu słońce wyjrzało dopiero dnia następnego, więc nie pozostało nam nic innego jak dokończyć nasz spacer śladami Gaudiego. Ruszyliśmy w stronę oryginalnej fasady Casa Batllo, która pokryta jest barwną mozaiką. Cechą charakterystyczną jest brak linii prostych, falujące okna, balkony oraz dach odcinają się na tle sąsiadujących budynków. Chętni mogą zajrzeć także do środka, my jednak udaliśmy się w dalszą drogę pod Casa Mila. 

Casa Amatller i Casa Batllo
Casa Batllo


Casa Mila- La Pedrera to imponujący budynek wykonany z wapienia, jedno z ostatnich dzieł Gaudiego tuż przed całkowitym poświęceniem się pracom nad Sagrada Familia. Został on zaprojektowany jako budynek mieszkalny, na życzenie przedsiębiorcy Perego Mila. Podobnie jak w Casa Batllo, cechą charakterystyczną jest brak linii prostych, spoglądając na fasadę Casa Mila można odnieść wrażenie, że budowla płynie. 

Casa Mila


Casa Mila nie była jednak ostatnim dziełem Gaudiego, na które natknęliśmy się podczas naszego spaceru. Na Placu Reial, tuż przy fontannie Trzech Wdzięków znajdują się bowiem dwie nietypowe latarnie, które artysta zaprojektował w młodym wieku.

Latarnia projektu Gaudiego na Placu Reial
Antoni Gaudi w znaczący sposób wpłynął na to jak postrzegana jest dziś Barcelona, jego oryginalna i nietypowa wyobraźnia przyczyniła się do powstania niesamowitych dzieł, które przyciągają rzeszę turystów pragnących ujrzeć je na własne oczy. Spacer jego śladami był naprawdę fajną przygodą, a naszą córkę oczarowały te wszystkie kolorowe, barwne mozaiki. 

Zabawa w spostrzegawczość w Parku Guell:
Podróżując z naszą córką staramy się nie tylko pokazać jej ciekawe miejsca, ale chcemy też czegoś ją nauczyć, a nie ma nic lepszego jak nauka poprzez zabawę. Przygotowując się do wyjazdu wpadłam na pomysł pewnej zabawy, którą wykorzystaliśmy w Parku Guell. Polegała ona na tym, że Wiki musiała odszukać pewne motywy znajdujące się w parku. Część z nich pochodziła z mozaikowej ławki. W internecie można znaleźć liczne zdjęcia z tych miejsc, w związku z tym wydrukowałam kilka takich motywów i wręczyłam Wice, a ona z zapałem próbowała je wszystkie znaleźć.

Cenne wskazówki:
* bilet na zwiedzanie Sagrada Familia najlepiej kupić przez internet, gdyż przed kasami tworzą się gigantyczne kolejki
* bilety do Casa Mila, Casa Batllo oraz Parku Guell także można kupić online tu ,tu i tu

Pozostałe wpisy z Barcelony:

2 komentarze:

Copyright © RODZINNIE DOOKOŁA ŚWIATA , Blogger