Sokolica z Krościenka z dzieckiem
Wreszcie nadeszła wiosna, a wraz z nią wiosenne przebudzenie :-) Plecaki odkurzone, górskie buty wyciągnięte z dna szafy, garderoba i niezbędny sprzęt uzupełnione, można wyruszać na szlak. Tatry przeżywają obecnie krokusowe oblężenie, więc by uniknąć tłumów wybraliśmy Pieniny i jeden z najbardziej malowniczych pienińskich szczytów- Sokolicę. Czy było warto? Zdecydowanie tak !
| Widok ze szczytu Sokolicy |
Przebieg naszego szlaku
Krościenko nad Dunajcem- Przełęcz Sosnów- Sokolica- Przełęcz Sosnów- Czertezik- Krościenko nad Dunajcem
Nasza trasa rozpoczęła się na rynku w Krościenku nad Dunajcem, pierwszy jej odcinek pokonaliśmy idąc wzdłuż ulicy Św. Kingi. Gdy tylko wkroczyliśmy na teren Pienińskiego Parku Narodowego asfalt wreszcie się skończył, a spacer stał się czystą przyjemnością, gdyż towarzystwa dotrzymywał nam Dunajec.
| No to w drogę... |
Po pokonaniu kilkuset metrów nasza droga odbiła ostro w prawo i rozpoczęła się mozolna wspinaczka pod górę, nasza dzielna córeczka zasuwała przed siebie i ani przez chwilę nie dała po sobie poznać, że sprawia jej to jakąkolwiek trudność. Zielony szlak, bo za takimi oznaczeniami podążaliśmy, wiódł nas przez las i doprowadził do Przełęczy Sosnów. Stąd został nam tylko kwadrans, by zdobyć cel naszej wyprawy, czyli szczyt Sokolicy.
Nim jednak tam dotarliśmy zeszliśmy na chwilę ze szlaku i udaliśmy się na niewielki punkt widokowy, który ukrył się pomiędzy drzewami. To co ujrzeliśmy przeszło nasze najśmielsze oczekiwania, pięknie ośnieżone Tatry zaparły nam dech w piersiach.
| Ukryty pomiędzy drzewami punt widokowy |
Gdy nacieszyliśmy oczy, ruszyliśmy dalej, cel był coraz bliżej. Ostatnie podejście po śliskich kamieniach no i jesteśmy, Sokolica jest nasza ;-) Ku naszej ogromnej radości na szczycie było zaledwie kilka osób. Zajęliśmy więc najlepsze miejsca z możliwych, tuż obok słynnej, liczącej 500 lat reliktowej sosny zwyczajnej i pozwoliliśmy, by otaczające nas widoki pochłonęły naszą uwagę w 100 procentach.
| Ostatnie podejście i Sokolica jest nasza |
| Reliktowa sosna zwyczajna, symbol Sokolicy |
| Płynie rzeczka płynie po pięknej krainie |
Nadszedł jednak czas by wyruszyć w dalszą drogę. O ile jest to możliwe lubimy wracać inną trasą, niż tą którą przyszliśmy, dlatego też po zejściu do Przełęczy Sosnów udaliśmy się za niebieskimi oznaczeniami w stronę Trzech Koron. Naszym kolejnym punktem orientacyjnym był Czertezik, z którego także mogliśmy podziwiać Tatry oraz płynący pomiędzy wzniesieniami Dunajec.
Mimo, ze wokół nas panował klimat późnej jesieni, pięknie kwitnący żywiec gruczołowaty oraz pierwiosnki przypominały nam, że to zdecydowanie wiosna.
| Pierwiosnek |
| Żywiec gruczołowaty |
Nasza wycieczka zakończyła się w Krościenku, gdzie w nagrodę każdy z nas zjadł wielką porcję pysznych lodów własnego wyrobu.
| Panorama na Krościenko nad Dunajcem |
Pierwsza w tym roku wyprawa na szlak za nami. Nasz górski sezon oficjalnie uznajemy za otwarty i już teraz mogę powiedzieć, że będzie on mega ciekawy i intensywny. Planów jest wiele, a pięknych tras do przejścia jeszcze więcej :-) Uchylając rąbka tajemnicy mogę zdradzić, że będzie można nas spotkać nie tylko na tatrzańskich szlakach. Wypad w Pieniny jest najlepszym tego dowodem :-) Oczywiście podczas wszystkich górskich wędrówek będzie nam towarzyszyć nasza córeczka Wiktoria, która chętnie "na żywo" podzieli się swoimi wrażeniami ze szlaku.
A oto debiut Wiki w roli małej reporterki....
Cenne wskazówki:
* trudność szlaku: łatwy, choć w wielu miejscach pnie się ostro pod górę
* czas przejścia: cała trasa zajmuje około 3 godziny, z uwzględnieniem jednej dłuższej przerwy na szczycie Sokolicy
* wybierając się do Krościenka autem polecamy parking na przeciwko kościoła
* z Sokolicy można udać się na Trzy Korony, jednak w takim wariancie jest to wyprawa całodniowa
* na szczycie liczne, śliskie kamienie, zwróćmy szczególną uwagę na bezpieczeństwo naszych dzieci
* nasza 5-letnia córka zdobyła Sokolicę bez najmniejszego problemu
* okoliczne atrakcje:
- spływ Dunajcem ze Sromowiec Wyżnych do Szczawnicy, bądź Krościenka,
- malownicza ścieżka rowerowa po słowackiej stronie wiodąca ze Sromowiec Wyżnych do Szczawnicy,
- zamek w Niedzicy oraz Czorsztynie,
- Jezioro Czorsztyńskie

super! życzymy udanego sezonu!
OdpowiedzUsuńA dziękujemy dziękujemy :) Oby jak najwięcej słonecznych dni było przed nami :) Pozdrawiamy!
UsuńWidoki zapierają dech w piersiach. Czytam i oglądam zdjęcia z sentymentem przypominając sobie moją podróż w Pieniny.
OdpowiedzUsuńMy uwielbiamy Pieniny i to pod każdym względem :-) A widoki z Sokolicy są przepiękne :-) Na ten rok planujemy kolejne wyprawy po pienińskich szczytach, bo nasza córa dopiero je poznaje, więc mamy co jej pokazywać :-) Pozdrawiamy !
Usuń