Chiny 11.05-30.05.2014- pierwsze godziny
Moja wielka przygoda z Chinami rozpoczęła się oficjalnie 10 maja. Wszystkie przyjemności związane z rezerwacją biletów lotniczych, a także hotelu spoczęły na moim pracodawcy, mnie pozostało tylko przyjąć do wiadomości plan podróży.
Mój lot został podzielony na dwa etapy, najpierw przelot z Krakowa do Frankfurtu, gdzie czekał mnie 5 godzinny postój, następnie 10-godzinny lot do Pekinu. Po raz pierwszy miałam przyjemność skorzystać z linii lotniczych Luftahansa i muszę przyznać, że nawet lot w klasie ekonomicznej może być przyjemny. Już podczas przelotu do Franfkurtu doceniłam tą markę, gdy na moim stoliku pojawiło się całkiem dobre śniadanko. Pobyt na frankfurckim lotnisku przeleciał w mgnieniu oka, sklepy Duty Free i niemieckie piwo potrafią odpowiednio zająć czas.
Na frankfurckim lotnisku |